Niekoniecznie.Za moim aparatem stoi ok.100 kg argumentu.
Po kilkunastu godzinach bieganiny z zestawem 5DkmII z kitem 24-70 i spawarką 580 zwyczajnie boli mnie trochę nadgarstek,a przez kolejny tydzień tyłek od siedzenia przed kompem.Nie chciałbym,żeby ten nadgarstek bolał bardziej,dlatego minimalizuję zbyteczny balast.Cały zapas wisi sobie przy pasie u spodni.
Całkowicie subiektywnie,grip nie ma u mnie racji bytu:
-bateria trzyma długo
-grip zwiększa masę sprzętową
-używam lampy na sankach,czy to do spawania,czy tylko do wspomagania autofokusa,więc ta lampa skutecznie psuje efekt użycia gripa,bo i tak jest niestabilnie
-jeżeli błyskam w pionie, to grip ma zastosowanie przy jednym położeniu,a to rozkład cieni z lampy decyduje o położeniu aparatu
-zdjęć w pionie robię zdecydowanie mniej,niż w poziomie;z założonym wyzwalaczem jeszcze mniej
-nie muszę wyglądać,jak Ds-owiec,nie dorabia mi długości
Suma sumarum,dla szacunkowych kilku procent zdjęć z korzystnym użyciem gripa,hmmm...
...muka.Nie karkuluje się.![]()