Tu chodzi chyba o stopień odwzorowania. Powiększając jakiś obiekt o stałej jasności na danej powierzchni ta sama "jasność" rozkłada się na większą powierzchnię (no bo księżyc większy) zatem żeby uzyskać efekt takiej samej jasności jak przed powiększeniem należy odpowiednio skorygować naświetlanie np. przez wydłużenie czasu.
Tak to wygląda na mój chłopski rozum ... . Nie wiem tylko czy wszystkie założenia np. o stałej jasności księżyca po i przed powiększeniem można bezboleśnie pominąć?