Tak
Tak
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
ja z Holandii przekazuje czasem rzeczy rodzinie przez kierowcow autobusow liniowych.
ma to ten mankament, ze osoba odbierajaca musi sie kopnac na dworzec autobusowy osobiscie, czasem o jakiejs
wsciekle bezboznej godzinie nocnej, ale przesylka dochodzi na drugi dzien do adresata - o wiele szybciej niz poczta.
kierowca przy "na fakture" liczy 20 Euro za taka przesylke, to jest dla mnie to samo co PostNL, byc moze z UK byloby
taniej (rzadko kiedy poza NL jest "drozej" no chyba ze w Szwajcarii czy Norwegii). czasem da sie taniej bez faktury,
w szczegolnosci jest chodzi o lekarstwa czy jakies charytatywne przesylki, to wiekszosc kierowcow wybiera "co laska".
w NL kierowcy lubia sprawdzic co sie przekazuje, ze wzgledu na nielegalnosc pewnych substancji poza granicami
tego kraju - w UK ten problem na szczescie odpada