ten fragment jakoś mnie ominąłMożna się cenić i nie mić roboty, albo... ją mieć i zarabiać. Od czegoś trzeba zaczynać. Na pewno nie od negocjowania wysokich cen.czyli rozumiem że wolisz zaczynać z pozycji zbieracza ryżu (zgięty z wypiętym zadkiem, wiadomo w jakim celu)? Nie zapomnij, że jak długo będziesz w tej pozycji to z czasem coraz ciężej będzie się wyprostować. Wysoka cena to pojęcie względne, jako że są to tylko fotki śrubek, to za wysoką przyjąłbym ceny z zpafu za packshoty, 1/3 z tej stawki brzmi całkiem znośnie/akceptowalnie.
dokładnie - ile takich pierścionków sprzedadzą w miesiąc? Jak ktoś produkuje śruby to nie sprzedaje ich na sztuki, a na tony firmom które ich potrzebują. Nawet niewielka tranzakcja to kwestia kilku- kilkunastu tys PLN.oczywiscie srubki to nie pierscionki