Ja tam w ogóle zdziwiony odrzuceniem wniosku o akredytację z portalu żużlowego nie jestem, nawet specjalnie na to nie liczyłem. Kolega się za to cieszy, bo prasową dostał, tak jak wnioskował. Myślę, że organizator zadbał o ograniczoną podaż zdjęć z tych zawodów a tym samym ich cenę. Szczęśliwi ci, którzy weszli w jego łaski.