Najpierw robisz dwa zdjęcia o tych samych parametrach ekspozycji i z miejsc oddalonych od siebie o... powiedzmy 10 cm. Czyli obrazowo rzecz ujmując - najpierw patrząc jednym okiem przez wizjer, później drugim nie ruszając się jednocześnie z miejsca. Ew. można posłużyć się statywem dla większej precyzji, zależy jak co komu lepiej wychodzi.
W PS przenosisz jedno zdjęcia na drugie - tworzy się dla niego druga warstwa. Otwierasz okno animacji, kopiujesz w nim klatkę (z jednej robią się dwie). W pierwszym okienku wyświetlasz jedno zdjęcie (druga warstwa z drugim zdjęciem jest niewidoczna), w drugim na odwrót. Zdaje się czas opóźnienia między zdjęciami automatycznie ustawiony jest na 0, więc tego nie ruszasz. Pracę zapisujesz jako .gif i już.