Właśnie wróciłem z Kolonii, gdzie m.in. pojeździłem sobie na roller-coasterze :-) A co to ma wspólnego z wątkiem? Ano to, że zabrałem do niego 20D+grip+24-70. I to nie był dobry pomysł... Jeśli ktoś kiedyś Wam powie, że taki np. M. Adamski to ma fajnie, "bo mu wszystko załatwią, wsiada, leci i foci" (częsta opinia na p.r.l) to będzie się gruuuuubo mylił... Prawdę mówiąc, po pierwszych kilku sekundach jazdy wiedziałem już jedno: że chcę tylko dowieźć aparat do końca i nie zabić nim kogoś :-) A ręka boli mnie do dziś...

BTW, 300 postów do przeczytania...