Kavoo: dokładnie takie coś miał mój sąsiad w ZeltwegI nawet obiektyw chyba ten sam ;-)
Macios: dzięki za uwagę, już poprawiam "u źródła" - przy następnej synchronizacji pójdzie "w świat"![]()
Kavoo: dokładnie takie coś miał mój sąsiad w ZeltwegI nawet obiektyw chyba ten sam ;-)
Macios: dzięki za uwagę, już poprawiam "u źródła" - przy następnej synchronizacji pójdzie "w świat"![]()
Chej!
Przeczytalem sobie troche informacji w tym watku i musze stwierdzic z wlasnego doswiadczenia,ze monopod jest genialny jesli chodzi o zdjecia z teleobiektywami,ale zupelnie bezuzyteczny w konfiguracji o jakiej rozmawiacie.
Oczywiscie gdy robi sie zdjecia stojacych maszyn,idacych z wolna pilotow do domku pilota,wolno kolujaca maszyne,to "lufa" podparta "kijem" jest stabilniejsza.Niestety jesli cos lata prawie nad naszymi glowami (ja najczesciej jestem daleko za barierkami na trawie czy przy samym pasie) to operowanie aparatem jest mocno ograniczone i mozna stracic wiekszosc okazji dobrych ujec.Monopod to wynalazek dla fotografow meczow pilkarskichStoisz w jednym miejscu,600-ta ciezka,ze pot splywa z muskulow,pilkarze mali jak ludziki z gry planszowej biegaja gdzies 100 metrow dalej z tak niewielka predkoscia katowa,ze ci nie uciekna z kadru i mozesz strzelac cale "pole"...
Na lotnisku "lufa" jest przedluzeniem twojego ciala.Potrzebne jest dobre opanowanie balansu cialem,stalowe rece (po dwoch godzinach aparat ze szklem ciazy jak diabli) i oczy dookola glowy.Wymyslono stabilizator obrazu
dajacy do 2 EV luzu...No tak,a co ma powiedziec ktos,kto nie ma
takiego wynalazku?Od czego prawa fizyki.Wiecie co to jest Stady-cam?
Wlasnie!Ostatnio widzialem goscia z mala kamera MiniDV z...obciaznikami od hantli.Panoramowal genialnie.Wieksza mase trudniej wytracic z raz nadanego toru.Lekka kamerka trzesla by sie bez tego z wiadomym skutkiem dla obrazu.
Wrocmy jednak do aparatu i "lufy".Monopoda kupilem zaraz po wejsciu Manfrotto na rynek polski.Pojechalem moze na dwa pokazy lotnicze i skonczyl za szafa,az do momentu kiedy ze dwa lata temu znajomy mial do odsprzedania za trzy dychy przegub lamany wlasnie do monopoda.Za taka cene?...Nabylem,moze sie przyda.Po miesiacu wygrzebalem "kija" przykrecilem "toto",na to aparat i zaczalem kombinowac z roznymi konfiguracjami.W pewnym momencie "sie mi zlozylo" wszystko tak,ze powstal "karabin"...
Pamietacie "sojuznyj" wynalazek: Zenit-snaiper.Od razu skojarzylem i sprobowalem jak by to bylo.Okazalo sie,ze calkiem fajnie
Jezeli os obiektywu jest na godzinie 12-tej ,to os monopoda powinna byc na 7-ej.Z fizycznego punktu widzenia jesli trzymamy aparat oburecznie to mamy
co najmniej dwie glowne osie obrotu,tutaj glowna osia jest punkt stycznosci
monopoda z obojczykiem i mamy dwa razy mniej mozliwosci poruszenia aparatu,a i polowa ciezaru zestawu rozklada sie rownomiernie.Snaiper-zenit ma jedna podstawowa wade:ma kolbe,a kolbe trzeba dociskac do ramienia.Tutaj nic nie trzeba dociskac.Pozostalo przestrzelac moje "ustrojstwo" in action.Wyniki przeszly najsmielsze oczekiwania.
Powstal prosty i niezawodny "Image stabilizer" dla...(nie,nie dla ubogich),dla myslacych...
Teraz "choppery" moge kosic nawet na 1/60 sek...![]()
Latwiej kijek pocieniasic niz go potem pogrubasic...
Scaramanga, pozostaje napisać tylko jedno: FOTKI! :-) Na jutrzejsze/sobotnie pokazy w Lozannie raczej już nie zdążęale do Axalp w październiku może być jak znalazł
![]()
The time will tell...Zamieszczone przez muflon
...No computer,no scanner,no digital at all..))
Latwiej kijek pocieniasic niz go potem pogrubasic...
z 17mm to ja kosze na 1/20 i 100% trafiam :-) ale na powaznie to moze i dobry pomysl!... jednakze ja zala goraszke zrobilem ze statywu :-) z poluzowanymi zaciskami :-) i jakos wyszlo...
No a ja na Airpower'05 próbowałem na początku ze statywem (poluzowanym), ale to jednak nie to. Albo Wimberley, albo z ręki. Albo wynalazki jak wyżej ;-)
jak dla mnie bylo OK...czasami zdejmowalem jak byly akrobacje :-) ale reszte pokazow bylo ze statywu... wiadomo aparat wpiety odwrotnie w glowice zeby nie blokowalo ruchow
Jak przylecialy pierwsze Mig 29 do 41 elt to nie mialem monopoda tylko "ruski" statyw
z kula zamiast glowicy.Zlozylem go jak opisalem powyzej i tak uzbrojony z 100-400 musialem wygladac jak "Schwarzekaban" w Predatorze,bo wszystkie oczy zolnierzy z pocztu sztandarowego jednostki byly skierowane na mnie. Brakowalo mi tylko dlugiej tasmy z filmami przewieszonej wokol szyji...![]()
Latwiej kijek pocieniasic niz go potem pogrubasic...
Ech, a ja MiG 29 to widziałem raptem raz na pokazach w Austrii :-( Na co dzień muszę się zadowolić oglądaniem w kółko Patrouille Suisse i Patrouille de France ;-)
Ja to bym sie "kopsnal" do kacapow na MAKS-a...Zamieszczone przez muflon
Nie zapomne Su 27 w`91 na Lawicy.Ziemia doslownie chodzila pod nogami,a wszystkie dzieci ponizej 3 lat w ryk...ale to "se ne vrati"![]()
Latwiej kijek pocieniasic niz go potem pogrubasic...