Widzę, że gust mamy podobny
A za uznanie dla liska - dzięki, cenię je sobie. Liska nie miałam na czym porządnie "obsprawić", a że czas gonił - wstawiłam w zasadzie surówkę.. Jak się obrobię to pokażę go w kilku wersjach i opowiem liskową historię, między innym o tym, jak raz w życiu nie miałam przy sobie krótkiego obiektywu oraz jak i dlaczego lisek "wyłączył" mi AFa ..