Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 29

Wątek: plastyczność zdjęć - co o tym decyduje?

Mieszany widok

  1. #1
    Uzależniony Awatar RNz
    Dołączył
    May 2007
    Miasto
    Chrzanów, Katowice
    Posty
    708

    Domyślnie plastyczność zdjęć - co o tym decyduje?

    Mam do Was takie pytanie - może nieco przewrotne
    Co rozumiecie przez plastyczność (plastykę) zdjęć?
    Pojawiają się czasem takie wypowiedzi, jak to jedna puszka/szkło jest bardziej plastyczne od innych
    chociażby w tym wątku http://www.canon-board.info/showthread.php?t=35157
    Co o tym Waszym zdaniem decyduje?
    ... PhotoAnarchist ...
    nie jestem żadnym mądralą... mondralom tym bardziej!

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar pan.kolega
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    2 817

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pawelsz Zobacz posta
    hmm- chyba plastyka to nie tylko przeliczeniowa ogniskowa obiektywu, ale właśnie sposób oddawania przestrzeni przez matrycę(.....)
    Watpie czy matryce maja rozne sposoby oddawania przestrzeni, ale matryca w 5D na pewno ma niepowtarzalny sposob oddawania milosci i dlatego nadaje sie najlepiej do slubow.

    Plastyka to dla mnie tylko GO + boke + ostrosc - czyli geometria plus szklo.

    Natomiast inteligencja uczuciowa matrycy to juz zupelnie co innego.

  3. #3
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    Ja tu chciałem się dołączyć ze swoją małą uwagą, częściowo nie na temat, jednak nie do końca.

    Chodzi mi o wszelkie porównania puszek i obiektywów pod kątem różnych cech powodujących, że zdjęcia z nich wyglądają lepiej od innych. Przede wszystkim o subtelne różnice w kolorystyce czy owej nieuchwytnej plastyczności (wymykającej się konkretnym definicjom).

    W czym tkwi problem? Ano w tym, że nasze mózgi lubią nas oszukiwać na różne sposoby. Na pewno wszyscy są w stanie przypomnieć sobie jakieś złudzenie wzrokowe czy inne jakiego można łatwo doświadczyć. Tu działa to na podobnej zasadzie.

    Najważniejsze, to nie ufać zbytnio swoim sądom, jeśli nie umiemy czegoś wyjaśnić na płaszczyźnie naukowo-technicznej.

    Po prostu, czasami się tak dzieje, że jak kupimy nową puszkę czy obiektyw, to będziemy w stanie przysiąc, że robi lepsze zdjęcia niż stara, bo zdjęcia są bardziej... nie pop prostu lepsze

    I tu trzeba sobie zdać sprawę z dwóch faktów:
    - jeśli już ulegniemy takiemu złudzeniu, to jesteśmy wstanie założyć się o każde pieniądze, że mamy rację a, że inni tego nie widzą to nie znaczy, że tego w rzeczywistości nie ma
    - każdy jest podatny na tego typu przekłamania w osądach, absolutnie każdy bez wyjątku, nawet osoba która doskonale zdaje sobie sprawy z działa mechanizmów. Nawet psycholog jest podatny na wszystkie fenomeny które bada i zajmuje się nimi od lat, wiem o tym choćby stąd, że jestem na etapie magisterki z psychologii

    Tak więc, jeśli nie umiemy wyjaśnić w sensowny sposób jakiegoś zjawiska, zanim wydamy opinię, wskazana jest ostrożność. Oczywiście, zdjęci z nowego obiektywu rzeczywiście mogą być lepsze, ale czasami tylko nam się tak wydaje, bo to nasz nowy nabytek, coś ideologicznie lepszego, itd. itp.

    Najczęściej to zjawisko występuje chyba u audiofili, którzy słyszą różnice najróżniejszych ustrojstw, droższych kabli zasilających, drewnianych podkładek pod gramofon etc. i są w stanie założyć się z każdym, że mają rację, zgadzają się na podwójna ślepą próbę i zwykle okazuje się, że nie mają racji. Ale pokazuje to, jak silne jest to przekonanie, że "ja to na pewno słyszę".

    Zwiększoną grupą ryzyka są również wszyscy inni którzy wspieli się na najwyższe wyżyny jakości czy to fotografii czy czegoś innego i poszukują za wszelką cenę czegoś jeszcze doskonalszego, chociaż ta nowa jakość może być nieuchwytna.
    Najciekawsze w tym fenomenie jest to, ze racjonalne argumenty w dyskusji nie odgrywają zazwyczaj żadnej istotnej roli. Ktoś może przedstawić na wzorach fizycznych, czemu różnica w kablu zasilającym wzmacniacz nie może być słyszalna i na ogół spotyka się z "kontrargumentem" w stylu:
    "co mi po tym inżynierskim bełkocie, skoro ja po prostu słyszę różnicę?"

    W fotografii wiele rzeczy jak kolor etc. to rzeczy bardzo subtelne, zależące w dużej mierze od subiektywnego odbioru, dlatego tu również jest wskazana ostrożność w wysuwaniu sądów. Marketing i opróżnienie portfela ze znacznej sumy robi swoje.

    Ja oczywiście nikogo nie oskarżam ani nie nie zarzucam, tylko zwracam uwagę na pewien fenomen, bo czasem można się najść wstydu, kiedy w obiektywnej próbie nie jest się wstanie wykazać różnic pomiędzy czymś co jeszcze wczoraj było tak oczywiste, że można było postawić na szale zakładu własną żonę czy sprzęt foto.

    Po prostu nie ma powodu pokładać nadmiaru zaufania we własne zmysły czy interpretację bodźców przez mózg, bo my to nie komputery, nie tylko suche dane się liczą, są jeszcze emocje. Po prostu jesteśmy ludźmi, a co ludzkie...

    Proponuję wziąć to pod uwagę w dyskusjach, szczególnie w takich w których omawiana jest wyższość jednego na d drugim, zwłaszcza jak to pierwsze jest droższe, bardziej "pro" itd.

    Pozdrawia wszystkich ulegający tym fenomenom jak i wielu innym SID

  4. #4
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2007
    Wiek
    59
    Posty
    821

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sid Zobacz posta
    ....
    Najważniejsze, to nie ufać zbytnio swoim sądom, jeśli nie umiemy czegoś wyjaśnić na płaszczyźnie naukowo-technicznej.
    ....
    Generalnie to trudno sie nie zgodzic z Toba - uwagi poczynione przez ciebie sa ogólnie OK.

    Ale ---> ciągle mamy wokół siebie wiele, wiele "rzeczy/zjawisk" których nie potrafimy wyjasnic "naukowo-technicznie" a to wystepuje, działa, itd.

    Troche to filozoficznie wyszło, lecz pragne zwrocic uwage na to iz dzisiejsza nauka/technika w wielu aspektach nie potrafi sobie poradzic z wytlumaczeniem wielu zjawisk - czy to powod aby w nie nie wierzyc/zauwazac/czuc?
    40D|BG-E2N|70-200/2.8 IS L|24-105/4L IS|17-55/2.8 IS |85/1.8|50/1.4|430EX|580EX II|Sherpa 600R

  5. #5
    Uzależniony
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    643

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez marekk_ok Zobacz posta
    Ale ---> ciągle mamy wokół siebie wiele, wiele "rzeczy/zjawisk" których nie potrafimy wyjasnic "naukowo-technicznie" a to wystepuje, działa, itd.

    Troche to filozoficznie wyszło, lecz pragne zwrocic uwage na to iz dzisiejsza nauka/technika w wielu aspektach nie potrafi sobie poradzic z wytlumaczeniem wielu zjawisk - czy to powod aby w nie nie wierzyc/zauwazac/czuc?
    oczywiście, że są takie zjawiska ale:

    Po pierwsze, zwykle są zdecydowanie łatwiej zauważalne niż te, o których ja pisałem. Nie koniecznie w takim przypadku dyskusja musi toczyć się o niuansach, bardziej o istnieniu jakiegoś faktu

    Po drugie, mówiłem o bardzo konkretnych przypadkach, gzie ktoś coś stwierdza, ze coś widzi/słyszy/czuje, ale nie jest w stanie tego udowodnić w żadnych obiektywnych testach. Poddaje pod wątpliwość nie fakt występowania czegoś, tylko zauważania go przez ludzi, a raczej zauważania czegoś czego nie ma. To zupełnie co innego. I jeśli jakieś nauce wymyka się definicja tego zjawiska to tylko psychologii

    Poza tym ja nie mówię, że jest coś złego w cieszeniu się z nowej puszki czy nowego szkła i odbieranie tego w taki sposób, że nowy nabytek jest lepszy i daje więcej "magicznych ujęć".
    To jest efekt jak najbardziej ok, może nawet pożądany, trzeba mieć radość w życiu
    Twierdze jedynie, ze to nie są podstawy do dyskusji i przekonywania co jest lepsze. Trzeba się tym cieszyć, a nie przekonywać, ze "ja mam rację"
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez marekk_ok Zobacz posta
    To dlaczego doswiadczeni uzytkownicy 5D czesto twierdza ze ich sprzet bije na głowę wszelkiej maści cropy pod wzgledem "plastycznosci".
    Przy danym szkle swiatlo na zewnatrz jest takie same dla cropa jak i dla FF?
    I to właśnie nie jest do końca jasne dlaczego, w tym rzecz
    Samo twierdzenie niczego nie zmienia, przekonanie i pewność też nie. Wyjaśnienie na bazie naukowej, owszem, wskazanie tych wyjątkowych elementów na specjalnie spreparowanych zdjęciach do podwójnych ślepych testów również.

    Czyjeś przekonanie, jest właśnie czyimś przekonaniem, ktoś może się z tym czuć dobrze albo źle, to wszystko. Nie jest dowodem, argumentem.
    Ostatnio edytowane przez sid ; 25-06-2008 o 00:17 Powód: Automerged Doublepost

  6. #6
    Pełne uzależnienie Awatar wojkij
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Meksyk Europy
    Wiek
    37
    Posty
    1 915

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sid Zobacz posta
    Po drugie, mówiłem o bardzo konkretnych przypadkach, gzie ktoś coś stwierdza, ze coś widzi/słyszy/czuje, ale nie jest w stanie tego udowodnić w żadnych obiektywnych testach.
    Polecam porownanie Cichego szkiel 70-200 - Tamron vs Canon. Tam tez wszyscy snuli opowiesci o lepszej plastyce canona a okazalo sie ze 70% ludzi nie jest w stanie wskazac zdjec z konkretnego szkla.

    Watek stalka vs zoom 135mm ta sama sytuacja

    Wiec Sid ma sporo racji, madrze prawi

  7. #7
    Uzależniony
    Dołączył
    Aug 2007
    Wiek
    59
    Posty
    821

    Domyślnie

    Moje obecne rozumienie (chyba nadal słabe) plastyki zwiazane jest z GO oraz "szybkoscia" odcięcia na zdjeciu motywu ostrego od tła. Rozumiem to tak iż jest motyw główny/ostry a obok obraz poza motywem ostrym - który szybko przechodzi w "nieostry/rozmyty" - wowczas jest wrazenie jakby wiekszej przestrzeni - fotka jest mniej "płaska".
    Nie potrafie inaczej/fachowo tego wyrazic.
    Ciekaw jestem bardzo Waszych opinii/definicji?
    40D|BG-E2N|70-200/2.8 IS L|24-105/4L IS|17-55/2.8 IS |85/1.8|50/1.4|430EX|580EX II|Sherpa 600R

  8. #8
    Początki nałogu Awatar Misiaque
    Dołączył
    Apr 2007
    Miasto
    Szczecin
    Posty
    392

    Domyślnie

    Jedno jest pewne: jak L jest gorsze od jakiegoś szkła i trzeba zaleźć jakąś przewagę, to w sukurs przychodzi plastyka ;-)

    A poważnie to pojęcie jest nieścisłe, każdy zdefiniuje sobie je jak chce i obawiam się, że niewiele z tego wyniknie.

    Dla mnie "plastyka" to taki za duży skrót myślowy, "plastykę" możnaby zapewne sprowadzić do pewnych bardziej obiektywnych parametrów w jakiejś ich mieszance. Mówienie o "plastyce" trochę przypomina mi różne audiofilskie pseudopoetyczne wynurzenia na temat sprzętu. Kto czytał recenzje i opisy sprzętu hi-end, ten wie o czym mówię

  9. #9
    Pełne uzależnienie Awatar Mellan
    Dołączył
    May 2007
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    59
    Posty
    1 851

    Domyślnie

    Trudno nie przyznać racji "małej" uwadze sid'a.
    Postanowiłem nie powiedzieć ani słowa więcej na temat sprzętu w tym wątku.
    W/g mnie plastyczność zdjęcia buduje przedewszystkim scenografia danej sceny, światło i nasz pomysł na kadr.
    C-F-K - forever

  10. #10
    Pełne uzależnienie Awatar ripek
    Dołączył
    Jul 2005
    Wiek
    40
    Posty
    1 486

    Domyślnie

    Próbując znaleźć wzór matematyczny dla tego zjawiska trochę zabijamy jego magię...
    Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •