Witam,
to ja może trochę skomplikuję pytanie:
staram się właśnie wybrać możliwie najlepszy jasny "standardowy zoom", czyli w coś w przedziale 2x-7x. Do tej pory używałem Tokiny 28-70/2.6-2.8 ATX PRO II i byłem z niej bardzo zadowolony. Niestety od czasu zmiany "body" na 20D pojawiły się dość poważne problemy z ostrzeniem (FF), w związku z czym chyba nieunikniona będzie wymiana obiektywu (bo na pytania o możliwość kalibracji Tokiny odpowiedzią była głucha cisza...).
No i właśnie stąd pytanie: co teraz wybrać? Przejrzałem już sporo wątków, ale jakiejś jednoznacznej wskazówki nie widzę. Więc może zacznę od priorytetów:
1. Dużo fotografuję "w terenie" (wyjazdy) - w trudnych warunkach atmosferycznych, oświetleniowych itp. - dlatego zależy mi, żeby obiektyw dobrze ostrzył już od "pełnej dziury", jak to nazywacie, czyli od 2.8 i żeby zdjęcia miały akceptowalną jakość zarówno na maksymalnym zbliżeniu, jak i oddaleniu. Żadnej wysoce specjalistycznej tematyki nie uprawiam, raczej "standardowy" zestaw: ludzie, architektura, krajobrazy, przyroda itp.
2. Z tego samego powodu zależy mi też na wysokiej jakości wykonania (żeby mu piach w tryby nie wpadał) i na możliwie jak najmniejszym ciężarze (żeby plecaka ze sprzętem nie trzeba było ciągnąć na wózku).
3. Ważne jest też szybkie łapanie ostrości (szczególnie przy skomplikowanym świetle) - niezbędne do łapania "ulotnych" scenek rodzajowych
3. Cena jest sprawą drugorzędną - tzn. ma oczywiście znaczenie, ale jeśli będę widział i rozumiał, za co mam zapłacić np. 3x tyle, to przemyślę sprawę.
Wiem, że te priorytety są sprzeczne i trudne do pogodzenia, ale może macie jakieś przemyślenia / doświadczenia w temacie. Ja się już prawie zdecydowałem na Canona 24-70/2.8L, ale po przeczytaniu paru wątków i obejrzeniu paru sampli już nie jestem taki pewien, czy jest on warty tych 5000 PLN. Dlatego zastanawiałem się równiez nad nową Tokiną, Sigmą i Tamronem... Może jakieś strony WWW, na których te cztery "standardowe zoomy" zostały ze sobą porównane i w jakiś obiektywny sposób przetestowane?
Albo może uważacie, że "standardowy zoom" jest w ogóle bez sensu? Bo myślałem też o zestawie z 17-40/4.0, tylko pytanie, czym wtedy wypełnić tę dziurę pomiędzy 40, a np. 70 albo i 100? No i co wtedy z 2.8?
I jeszcze pytanie końcowe: jaki zestaw obiektywów zabralibyście na kilkutygodniowy wyjazd do Maroka, albo innego Wietnamu? Chodzi o to, żeby zmaksymalizować jakość zdjęć i "elastyczność" zestawu, a zminimalizować wysiłek konieczny do obsługi sprzętu. Chodzi mi tu zarówno o ciężar, jak i o konieczność wymiany obiektywów (dlatego np. zestaw złożony z samych stałek wydaje mi się podejrzany, bo musiałbym zmieniać obiektywy 500x dziennie...).
Any help greatly appreciated, bo grozi mi wydanie sporej sumy pieniędzy na sprzęt, z którego nie będę zadowolony
Pozdrawiam,
Staszek