Ech! Żeby to było takie proste!
Prawda! Tani, głupi sentymentalizm wyrządza nieraz więcej szkód niż bezpośrednia działalność
A gdyby było mądrzej, w ogóle byśmy nie stawali przed takimi dylematami. Zabijanie to zawsze dramat..jeśli mam wybierać kto ma zginąć - norka amerykańska, czy nasze gatunki lokalne które są jej pożywieniem, to bez wahania wybieram norkę jako intruza który z przyrodą Polski ma niewiele wspólnego.
Pozdrawiam Cie serdecznie!