Potwierdzam z pełną powagą, posłkując się opinią rodziców po łowiectwie na AR
Jedna uwaga - znajomi myśliwi twierdzą że niekoniecznie ucieczka. Prawdopodobnie mamy już w kraju populację, która tak jak jenot i szop pracz (wiedzieliście o tym, że mamy już żyjące na wolności??? Prosto z DDR..) przekroczyła nasze granice, i wypycha nasze własne gatunki. Generalnie pasożyt w ekosystemie i daje sobie lepiej radę niż miejscowe łasicowate.