No nie jest tak źle, dwie i pół godziny to całkiem dużo snu :-)
Mam 430EX, którą uważałem za lampę w sam raz dla mnie, do momentu kiedy zacząłem jej używać właśnie do reporterki. To że jest trochę słaba, do takich zastosowań, to jedno, z tym można żyć podwyższając ISO, ale to że starcza na jeden błysk, podczas gdy 580-tki błyskają obok 2 - 3 razy to drugie, z czym poradzić sobie zdecydowanie trudniej.Po pierwszenie wiem czy dobrze rozumuję, ale serii 3 fps z pełną mocą nie pociągnie żadna normalna lampa, bo którąkolwiek byś nie wziął i błysnął w M 1/1 (czyli z pełną mocą) to po takim strzale trzeba jednak kilka sekund aby ponownie się naładowała, choćby to była najnowsza, najszybsza 580EX II.
"Prawie" nie znaczy wcale, jeśli autor wątku zarabia/utrzymuje się z fotografii to może przydarzyć się sytuacja że będzie potrzebował jednak lampy o nieco większych możliwościach. Różnica w cenie nie jest już teraz specjalnie duża i moim zdaniem lepiej zainwestować tych parę stówek więcej, choćby dla własnego spokoju, że w kluczowym momencie nie zabraknie światła.A po drugie, pytający od razu na początku zaznacza: "Nie robię już prawie reporterki a przynajmniej nie zarobkowo, więcej niż kiedyś robię fotografii przemyślanej, na którą jest więcej czasu na zastanowienie się nad kadrem, sytuacją, ..."
więc skad Ci w ogóle ta seria przyszła do głowy?
430EX to bardzo dobra lampa do zastosowań "rodzinnych" oraz jako druga, do doświetlania, kontrowania itp, jako główna dla zawodowca, w moim odczuciu, na podstawie własnych doświadczeń, się nie nadaje.