Mi chodzi o język polski a nie życie.
A że ten język schodzi na psy (z czym bodajże i ty próbujesz walczyć) i zalewa nas byleszybsza, nielogiczna pseudopotoczność to już inna sprawa.
Wolę jednak zrobić wywiad np z Miodkiem niż ze znajomymi (obu płci) będącymi w ciąży.
Jak dla mnie tylko kobieta z pary może być w ciąży a nie cała para. Kropeczka.