BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie
BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie
Zgoda co do wizerunku.
Ale podczas ślubu i wesela robi się także inne zdjęcia.
Kościoła, sali weselnej, detali...
Jeżeli mam przekazać im prawa majątkowe do moich zdjęć (np. na cele publikacji w gazecie / książce - bo skąd mam wiedzieć co oni z tymi zdjęciami zrobią?) to miło byłoby dostać z tego tytułu jakies wynagrodzenie...
Ok, ale poruszyłaś dwie kwestie.
Pierwsza to przekazanie praw majątkowych i tutaj możecie sobie ustalać warunki wedle uznania.
Druga to umieszczenie zdjęć na Twojej stronie i tu możecie po prostu napisać, że np. "Publikacja w jakiejkolwiek formie przez Wykonawcę fotografii zawierających wizerunki osób biorących udział w wydarzeniu wymaga pisemnej zgody tych osób".
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jest jeszcze kwestia zdrowego rozsądku. Młodzi przygotowują się do jednego z najważniejszych wydarzeń w ich życiu. Z pewnością ten dzień jest dla nich o wiele ważniejszy niż dla Ciebie. Podejrzewanie ich o próbę oszustwa jest chyba trochę jednak na wyrost. Idąc tym tropem można dojść do paranoidalnego przekonania, że cały ten ślub to jedna wielka mistyfikacja mająca na celu wyłudzenie od Ciebie zdjęć.
Zdjęcia z natury są po to, żeby je pokazywać, więc nie możesz im kompletnie zabronić ich publikacji. Oni je od Ciebie kupują i chcą mieć prawo je pokazywać rodzinie, znajomym i komukolwiek innemu. Choćby i w formie książki. Trudno się temu dziwić.
Ostatnio edytowane przez Kolaj ; 21-08-2008 o 18:12 Powód: Automerged Doublepost
BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie
Sylwia, bez zbędnego owijania w bawełnę (możesz się obrazić, nie będziesz pierwsza): sali weselnej byłoby miło dostać jakieś wynagrodzenie, za to, że wykorzystujesz ich pracę, ich dekoratora, ich światło do uzyskania swojego celu zarobkowego. Tak samo w kościele itp...
Właścicielowi sali weselnej byłoby miło dostać wynagrodzenie za to, że nie umiesz pokazać ich sali w najlepszym świetle, czyli psujesz ich wizerunek i jeszcze chcesz to puszczać w świat...
Odrobinę pokory proponuję.
Kilka podpowiedzi:
- nikt bez Twojej wiedzy nie może niczego publikować w celach zarobkowych, a każda taka publikacja, o której piszesz spełnia te kryteria.
- zadowolony klient zawsze pozwoli Ci pokazać swoje zdjęcia bez najmniejszych dyskusji.
- chcesz więcej kasy? naucz się lepiej fotografować, będziesz miała więcej zleceń za większe pieniądze.
Jarek
Przecież nie ma się o co obrażać ;-)
Napisałam tutaj jakie mam wątpliwości, bo chciałam uzyskać podpowiedzi bardziej doświadczonych kolegów / koleżanek - i bardzo się cieszę że poświęciliście swój cenny czas na moją edukację :-)
Pierwszy raz spotkałam się z taką propozycją do zmian w umowie, i byłam ciekawa czy to powszechna praktyka i jak do tego podejść.
Po prostu wydaje mi się dziwne żądanie przekazania wszelkich praw. Skoro zgadzam się na nie publikowanie ich wizerunku, i skoro w umowie jest mowa o przekazaniu zdjęć na płycie w jakości umożliwiającej przygotowywanie odbitek (czyli zgadzam się na to, żeby sami sobie przygotowywali te odbitki czy książki czy co tam jeszcze) - to po co jeszcze zapis o przekazaniu wszelkich praw do dzieła Zamawiającemu?
Ale może faktycznie jestem przewrażliwiona ;-)
Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi!
Tyle, że pokrętnie sformułowane.
BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie