Dziękuję Wam za podzielenie się informacjami o tym nieciekawym sklepie. Już tam miałem kupować... ale tego nie zrobię. Facet skutecznie mnie do siebie zraził. Jego zachowanie, riposty, zastraszanie nie mieści się w, nomen omen, kanonie zachować cywilizowanych ludzi, co absolutnie nie przeszkadza mu dawać jasno do zrozumienia, że jest z tej "kulturalnej" części eurokołchozu i ma do czynienia z "chamami". Żądanie usunięcia postów z forum... litości. Ciekawe czy każdy kto pobędzie w Oesterreichu zaczyna mówić w takiej tonacji?