W zasadzie codzi mi tylko o AF, bo matowka czysta i matryca tez. Jestem zwolennikiem "pewnosci" i wole dla swietego spokoju wiedziec czy przypadkiem brak ostrosci to wina nieumiejetnego ustawiania przeslony, etc. czy wina kalibracji aparatu.
Gdzies wyczytalem o podkrecaniu AF'ki i ten temat ostatnio krazy mi w myslach.
Ale z tego co widze to nie powinno sie nic samo rozregulowac? Jedynie mozna by podzialac dmuchawcem?