Czyli dotykamy czegoś niemierzalnego i niedefiniowalnego, co trzeba zobaczyć i zrozumieć. Wiem, że 5D robi świetne zdjęcia - widziałem, ale nie mam pewności, na ile wynika to z samej wielkości sensora, a na ile z gęstości pikseli i innych czynników. Magii na razie nie czuję.