I wg mnie cóż z tego wynika? Przecież te dwa obiektywy nie różnią się jedynie ogniskową, kątem widzenia ale jakością produkowanego obrazu. 35L to inna klasa niż 50 1.4.
Upraszczając i skracając tok myślenia, nie dziwią mnie wyciągane przez Ciebie wnioski, kiedy piszesz, że nie możesz odróżnić co jest z czego. Bo tak raczej musi być w takich konfiguracjach. Można zatem postawić umownie znak równości -> lepsze szkło+gorsze body (35L+40D)=gorsze szkło+lepsze body (50 1.4+5D). Wg tego założenia otrzymujemy obraz porównywalny, choć wrażenia też będą subiektywne. I to mnie nie dziwi.
Ale gdyby mieć odpowiednik 35L np. taki 50 1.4L o tej samej jakości (a go nie ma) i wtedy podpiąć do 5D to jak najbardziej. Wtedy byłoby to bardziej miarodajne i widzielibyśmy różnice w obrazowaniu cropa i FF. A tak możemy sobie tylko podywagować, pooglądać dodatkowe sample. Może jakieś inne, ciekawe wnioski z tego wynikną dla forumowiczów.