Ja się przyznaję.Po kilkunastu latach z różnymi cyfrówkami i 8 latach z APS-C ,stwierdzam ,że trochę bardziej cieszy mnie obecny FF(głównie ze względu na AF a nie jakość obrazka).Przetestowałem dziesiątki obiektywów,pierścieni pośrednich,odwrotnego mocowanie,macro,stałoogniskowych i zmiennych ,lustrzanych też.Wszystko amatorsko-bo lubię.Wieloletnie fotografowanie"upoważniło" mnie do zmiany body na lepsze/dobre.A to ,że nie przekłada się na fotki fajne/ciekawe/chwytne/obrobione a tylko określone np"nuda" to mi dynda.W czasie fotografowania jest tyle zmiennych wpływajacych na efekt końcowy fotki( plus PP),że często fotka z małpki za grosze jest ciekawsza niż z drogiego zestawu.Doświadczyłem ,to wiem
.Ale per saldo:jeśli już ktoś wie czego chce ,to FF jednak powinno bardziej zadowolić niż crop.