Winieta na FF jest i to przy jasnych szkłach od szerokiego kąta aż do lekkiego tele zazwyczaj mocno widoczna. Jak pierwszy raz zobaczyłem obrazek z 50/1.4 na pełnej dziurze na 5D to doznałem lekkiego szoku, a są przecież jeszcze gorsze pod tym względem szkła np. 24/1.4L.
Dla mnie to ewidentna wada a raczej brak korzyści jaką osiąga się z używania na cropie obiektywów do małego obrazka. Pozostałe zalety FF są jednak na tyle duże że jakoś to winietowanie można przeżyć. Zresztą nie ma potrzeby usuwania winiety aż do zera, bo nawet jeśli obiektyw winietuje np. 3 przysłony to zmniejszenie tego efektu o połowę powoduje w zdecydowanej większości przypadków że winieta staje się niewidoczna.