Nie ulega wątpliwości że FF ma większe możliwości ... i to rzeczywiście udogodnienie dla fotografa.
Przykład z tego linku uzmysłowił mi że trzeba konsekwentnie i przemyślanie budować "całą szklarnię" albo pod FF albo pod APS-C aby to miało (prawie) pełną użyteczność, np. nie wchodzić na ołtarz przy cropie
Nie rozumiem Twojego poglądu o pokazach lotniczych, dłuższy koniec ogniskowych.
Łatwiej samoloty utrzymać w kadrze przy użyciu FF niż APS-C, i następnie w kompie można wykadrować do rozmiaru APS-C.
Jeśli w obu puszkach używałeś obiektywu np. 200mm to na obu zdjęciach, z APS-C oraz wykadrowanego z FF masz prawie to samo.
Co to znaczy (tutaj) prawie ?
1. rozdzielczość (pix/mm) matrycy
Na ogół gdy porównujemy matryce z "tego samego" okresu to rozdzielczość matryc APS-C jest około 25 - 30% większa (u Canona). Ale gdy prezentujesz zdjęcia na ekranie to różnica jest praktycznie nie do zobaczenia (jak i przy małych wydrukach)
2. technologa (szumy, dynamika, ("oprogramowanie" w puszce) )
Też trudno zauważalne różnice na ekranie przy zapisie w RAW i prawidłowej obróbce
jp