Przeginasz. To są już "wycieczki osobiste", które mogą być odbierane jako ubliżające. Chyba nie przystoi to moderatorowi.Zamieszczone przez Vitez
Nazbyt często nadużywasz pozycji moderatora zwracając uwagę innym na rzeczy które zwykle do moderatora nie należą np. ortografia. Pozwól mnie dwukrotnie starszemu od Ciebie zwrócić Ci uwagę, że pisząc do kogoś słowo "Tobie" piszemy z dużej litery. Twój błąd jest "uporczywy" - tj. popełniasz go nagminnie co świadczy o Twoich brakach. A teraz zastanów się czy ta moja uwaga była dla Ciebie przyjemna? Tak jak Twoje dla innych? Nie wszyscy Twoje 'dobre rady' muszą i odbierają pozytywnie. Co z tego, że Tobie wydaje się, że masz rację? Inni mogą się czuć zwyczajnie urażeni wypowiedziami w stylu dyslektycy to lenie... Każde forum, to chyba też, no dobrze prawie każde, zezwala na swobode wypowiedzi i nie znam żadnego innego na którym moderatorzy w jakikolwiek sposób krytykowaliby innych. Można powiedzieć "nie masz racji" ale nie wypada, nawet nie wolno pisać jesteś taki to a siaki, leniwy dysleksyjny pseudoniezależny, egocentryk. Można się spierać co do meritum sprawy ale 'załatwianie' dyskusji 'wycieczkami osobistymi' zwyczajnie mi się nie podoba.Zamieszczone przez Vitez
A z tym się zwyczajnie nie zgadzam. Mam prawo być egocentryczny i pseudoniezależny (czy Ty wiesz co te słowa oznaczają?). Na jednym kadrze - takim wieczorem, mało światła w tle błysk doświetlający 1 plan jest dalej błyskiem doświetlającym chociaż właściwie "oświetla" ten 1 plan. To zwykle bardzo trudno ocenić czego było więcej - zastanego czy flesza. Więc łatwiejszy wydaje mi się podział na to KTO DECYDUJE o poziomie naświetlenia klatki aparat czy lampa. Jak lampa -> to lampa doświetla jak aparat -> to lampa oświetla. Ale to moje osobiste zdanie i nie musi byc prawdziwe. Tak naprawde to w swoich wypowiedziach stosowałem pewne uproszczenia. Pisałem coś o 'mocy' błysku. Tak naprawde, zwykle, nie-zawsze, jest to realizowane poprzez sterowanie czasem błysku. Stroboskopowy błysk na HSS to coś jeszcze innego ale zdaje się nieo to chodziło w wątku. No i jeszcze najważniejsze do- czy o-świetlenie to kwestia umowna i tylko umowna i z czysto praktycznego punktu widzenia zupełnie bez znaczenia bo nie chodzi o nazewnictwo tylko o poprawność naświetlenia klatki.Zamieszczone przez Vitez
Janusz
PS. Coś misię zdaje, że nie jestem jedyny piszący w podobnym stylu o Tobie Vitez, więc może odrobina samokrytyki i zastanowienia by się przydała.