Moj dylemat polega na tym, czy podczas robienia portretow lepiej ustawic punkt centralny i "na nim ostrzyc" czy wybrac wszystkie 7 i zdac sie na automatyke aparatu.
Ja przy portretach w kadrze pionowym najczęściej wybieram boczny punkt AF - wtedy robi się on górny. W przypadku 350D wybrałbym skrajnie prawy (w położeniu poziomym) by był skrajnie górnym w położeniu pionowym.