To bardzo bardzo proste. Gdy mowiłeś o następcy D40 dałem Ci przyklad D40x, który nie różnil sie niczym od poprzednika, prócz wiekszej rozdzielczości i oznaczeniem na obudowie. Zgodze się, że jest to coś pomiędzu D40 i D60, jednak nadal bliżej mu do tego pierwszego. Z kolei z drugiej strony poruszalismy kwestie spadku cen i granicę nowych modeli, które miałyby nie przekraczać 1000zł. Dla przykładu (tak się złozyło) że znowu pod mur poszedł Nikon D40. Odjęcie mu paru funkcji byłoby naturalnym czynnikiem obniżajacym jego cenę, stąd propozycja jeszcze wiekszego "uszczuplenia". Pzdr:wink:
PS: A założę się, że (jak wszyscy) czekasz na nastepcę Canona 5D, żeby FF był wreszcie w zasiegu ręki:smile: Czy nie mam racji?
