No też to zauważyłem. Nerwowość Panasonic'ka jest dość zastanawiająca w tym kontekście. Nie jest wykluczone, że się chłopcy nie dogadali. I nie jest wykluczone, że to olek coś kombinuje, a chłopaki z Panasonic'ka stwierdzili, że jak mają być tylko kwiatkiem do kożucha w całym tym przedsięwzięciu to im się to nie opłaca. Podejrzewam że do Photokiny będzie wiadomo o co w tym wszystkim biega. W końcu producentów matryc jest kilku, a nie każdemu (czyt. Panasonic'owi) opłaca się inwestowac w ten biznes.
BTW: może canon im zacznie sprzedawać tylko czy bedą umieli zrobić takiego małego cmosa ?