wybieramy do realizacji jakiekolwiek marzenie?
czekamy, aż znajdzie się inne dziecko marzące o aparacie fotograficznym?
Zamieszczone przez gwozdzt jednym zdaniem: szukamy "meża zaufania" z okolic Poznania. Generalnie też tak to widzę: zgłaszamy się do fundacji, mamy aparat, mamy człowieka, ktory to przekaże i prosimy o organizację spotkania. Dokładnie tak Najpewniej i najbezpieczniej, z pełną świadomością co dajemy (a nie co i za ile kupią osoby z fundacji).
www.adriankordas.blogspot.com ------------------------------- [SIGPIC][/SIGPIC]
Zasady na forum