Bywa różnie.
W pracy kiedy fotografuję produkty (sztuczne rośliny i art. ozdobne) mam czas, statyw i widzę od razu jeżeli jest coś nie tak i nieudane kasuję, więc de facto akceptowalnych i użytych później jest 99%.
Kiedy fotografuję prywatnie, z ręki i poza studiem na 100 zrobionych jest jakieś 90 poprawnych, udanych ze 30, a zadowolony jestem z kilku albo w ogóle.