Pokaż wyniki od 1 do 10 z 78

Wątek: Jak to jest z używkami...?

Widok wątkowy

  1. #37
    Zablokowany
    Dołączył
    Apr 2006
    Posty
    2 638

    Domyślnie

    Przykład axk jest bardzo jaskrawy. Ja powiem inaczej. Sprzedawałem przez forum chyba z 3 puszki. Poza jedynką nie byłem w stanie w żaden sposób określić zużycia migawki. Sprzedałem i nowi właściciele pewnie do dziś nie narzekają, ale gdybym dał ,,rozruch'', a klientowi następnego dnia strzeliłaby migawa to co? Na mój koszt? Tu rodzi się pytanie. Przecież kupując furę jak wyjadę od właściciela i następnego dnia rano pierdyknie sprzęgło to nie wracam i nie chcę zwrotu kasy. To są sprawy eksploatacyjne. Jeśli w przeddzień sprzedaży walnie migawka, to transakcja odwołana. Miałem tak raz z torbą. Klient z forum nikona kupił ode mnie torbę i w dniu wysyłki (używałem jej) poszedł karabińczyk. Przeprosiłem, odesłałem kasę, wymieniłem karabińczyk i torba leży w domu niepotrzebna Gdyby karabińczyk strzelił następnego dnia u klienta byłby kwas. To jednak uroda handlu używkami. Ryzyko wliczone jak w ruską ruletę.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Cytat Zamieszczone przez lempl Zobacz posta
    Podobno 80% polaków nie ufa nieznajomym
    Jeśli bedziemy piętnować nieuczciwe zachowania, to oszustów itp sk... bedzie z czasem coraz mniej. Trzeba działać a nie biadolić.
    Przez forum kupowałem na zasadzie - wysyłka - towar. Oakhallow - jeśli dobrze piszę wysłał mi kiedyś lampę 420 EX i poprosił o wysłanie kasy jak lampa mi się spodoba, jeśli nie prosi o lampę. Są więc ludzie, którzy ufają innym. Pozdrawiam oakhallow.
    Ostatnio edytowane przez himi ; 06-06-2008 o 21:07 Powód: Automerged Doublepost

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •