Chłopie, znajomy kupił Sandisk'a wadliwego od początku, cały czas błąd CF, a w drugiej puszcze jak robił fotki to pokazywało, że na karcie nie ma zdjęć. I przepraszam tzn. że mam się pozbyć Sandisków jakie mam, skreślić firmę i odradzać na prawo i na lewo bo JEDNA sztuka na Bóg wie ile okazała się wadliwa? To się może zdarzyć i Kingstonowi, i PQI, a nawet Sandiskowi. Nie rozumiem stwierdzenia ja się "przyjechałem na PQI" to dobrze, że na PQI, a nie na czymś innym![]()
Miałem Kingstona Elite 50x (3lata), Sandisk Extreme III(2lata) i mam obecnie PQI 120x (6 miesiecy) - WSZYSTKIE KARTY DZIAŁAJĄ BEZ ZARZUTU. Więc przyjmijmy wersje, że u każdego producenta może się trafić wada.