Michaex,
jeśli zamierzasz bawić się fotografią analogową, polecam własnoręczne wywoływanie w koreksie. Nic nie zastąpi tego dreszczyku emocji, kiedy wyciąga się negatyw na "światło dzienne" i nerwowo przegląda kolejne klatki.
Roztwory można użyć wielokrotnie, ale to i tak dość kosztowne i pracochłonne hobby.
Pzdr.