Cytat Zamieszczone przez m_o_b_y Zobacz posta
Zawsze się dziwiłem ludziom, którzy zakładają na aparat jakieś klapki, naklejają jakieś szkiełka i kawałki plastiku. Pewno potem zostaje po tym jakiś klej, albo inne ślady.
A przecież wystarczy nie wkładać do torby razem z aparatem kluczy, czy obcinaczy do paznokci.
Mam aparat prawie już rok i na ekranie nie ma nawet śladu obtarcia, czy zarysowania.
Pozdrówka
Właśnie po tym podobno klej nie zostaje. Do torby nie wkładam kluczy, narzędzi oraz innych przedmiotów mogących uszkodzić w tym też porysować aparat, ale wiesz chwila nieuwagi i tak jak kolega powyżej pisał guzikiem metalowym od kurtki jeansowej możesz zarysować wyświetlacz - i co wtedy? To nie jest kwestia że pedantycznie dbamy o sprzęt, bo nie nosze mojego 40D na aksamitnej poduszce, ale wiem, że różne rzeczy się dzieją czasami, przypadkowe niestety i niezależne od nas i wolę zarysować szkło za 50zł niż wyświetlacz, którego wymiana będzie drogo mnie kosztować, a jeśli go nie wymienię to stracę na tym sprzedając aparat. Rozpatrujmy to w kategorii "strzeżonego Pan Bóg strzeże".

Cytat Zamieszczone przez lempl Zobacz posta
Mam takie same doświadczenia, i z 350d, i z 40d - zero rys. Plastik na wyświetlaczu jest bardzo odporny na zadrapania i chyba nie ma co się martwić.
Do czasu...