przynajmniej powinna, ale na prawie to ja się nie znam :-)
natomiast cytat z tego samego artykułu co o tej sprawie sądzą allegrowi prawnicy:
"Czy klienci "amerykańskich" sprzedawców mają się czego obawiać?
Zdaniem rzecznika Allegro nie. Użytkownicy Allegro są zarejestrowani w Polsce, podają swój polski adres. Kupując od nich, użytkownik nie handluje więc z kimś z zagranicy, tylko z kontrahentem krajowym. Inaczej mówiąc - to sprzedawca importuje towar, wprowadza na polski rynek i tu go sprzedaje. Według naszych prawników taka aukcja to transakcja na rynku krajowym."
i to się trzyma logiki, więc ja bym jednak podszedł nieco sceptycznie do tego, co rzeczywiście nabroił pan Mateusz, a ponadto czy jeszcze dodatkowo pismaki rządne sensacji nie ubarwiły sprawy...