W 2006 r. pan Mateusz dostał pismo od służb celnych z informacją, że uczestniczył w nielegalnym wprowadzeniu na polski obszar celny aparatu z Niemiec. Żądano zapłaty VAT-u, odsetek i jeszcze jakichś opłat. Celnicy podejrzewali, że pan Mateusz popełnił paserstwo celne.
wydaje mi się że poprostu złapali cwaniaka, który 'sprowadzał' sprzęt z za granicy, a potem sprzedawał przez allegro... sprawdzili historię jego aukcji i dotarli do wszystkich którzy od niego kupowali.

Tak czy siak, według mnie to chora historia... od wyroku odwoływałbym się tak wysoko, jak to tylko możliwe.

Pozdrawiam,