Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy ... 34567 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 62

Wątek: Jak zachecic koleżanke/modelke do sesji?

  1. #41
    Kisstyla
    Guest

    Domyślnie

    Moj sposob:
    1. Zaprezentuj swoje prace (spraw, aby to wygladalo naturalnie)
    Nie zdradzaj swoich zamiarow

    2. Powiedz, ze wykonujesz wlasnie zdjecia znajomym dziewczyna. I ze zwykle odbywa sie to na zasadzie wymiany.
    Pozowanie za zdjecia.

    3. Nie proponuj, dopoki sama nie zechce.

    4. Udawaj zajetego. Jak pyta, co robisz w weekned to mow, ze masz sesje.



    W koncu sama sie zglosi. A jak cos wyjdzie z jej inicjatywy to bedzie bardziej doceniane, niz jakbys ja sam poprosil.
    Pozdrawiam

  2. #42
    Zablokowany
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    35
    Posty
    4 359

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Olszewski Zobacz posta
    Przepraszam, czy wiek jest wyznacznikiem tego czy ktoś może posiadać eLki albo USM? Na zasadzie masz 17 lat to nie kupuj eLek bo co? Bo masz 17 lat? Mógłbyś to wytłumaczyć?
    Ja się zdobyłem na 70-200 2.8 pomimo tylko 18 lat i średnio zamożnych starszych. Jak ktoś umie odkładać kasę wystarczająco długo, to dopnie swego.

    Co do tematu : U mnie z 1 sesją (na razie jedyną) było tak :
    Kumpela wiedziała że focę, czasami sobie gadaliśmy na gg (koleżanka z którą chodziłem do jednej klasy), kiedyś wspomniałem, że już fajna pogoda jest na sesje plenerkowe i że nie mogę na razie nikogo znaleźć. Po jakimś czasie spytała się czy jej nie pofocę. Byliśmy, ja dowiedziałem się czego mi brakuje (blenda + koleś do blendowania), ona ma fajne foty. Obrobiłem jej kilkadziesiąt, wywołałem jedno w 30x45 i wzamian dała mi znać że jej mama jedzie do USA na konferencję. Dzięki temu mam w/w 70-200 2.8 po atrakcyjnej cenie :P

    Mam jeszcze kilka umówionych dziewczyn, jedna na przykład jest na zasadzie "przysługa za przysługę" : Jako że robię dosyć niezłe filmy (co prawda amatorskie, ale wydaje się nam (grupie bez3manki), że efekty są niezłe, brakuje jedynie porządnego pomysłu na film), to poprosiła mnie żebym jej zrobił taki miniteledysk na rocznicę poznania się z jej chłopakiem. Nakręciłem, zmontowałem, a wzamian zaproponowałem sesję. Zgodziła się bez problemu, bo już ma pewne doświadczenie w tej dziedzinie (miała jakieś profi sesje z okazji brania udziału w konkursie Loreal : http://www.colortrophy.pl/galeria/zd...ek_Rybacki.jpg - wygrała! :P).

    Moje rady : pogadać, pokazać galerię nawet jeżeli nie ma w niej jeszcze sesyj, powiedzieć że się szuka kogoś, jak sama nie wpadnie, że chodzi o nią, to zapytać, jak sama wpadnie no to sprawa załatwiona.

    Moje pytania : ktoś pisał, że tylko jeden foto i jedna modelka, żeby nie peszyć. Też tak myślałem, ale ciężko jest samemu sobie ustawić blendę i teraz nie wiem, czy wogóle kupować taką oryginalną, bo nie wiem czy będę brał kogoś trzeciego. Wydaje mi się, że modelka głupio się czuje, jak 2 facetów się nad nią pastwi, a ona sama musi jeszcze pozować. Jak załatwiacie sprawę z blendziarzem? Czy może jak znajdę kogoś wygadanego to będzie ok?

  3. #43
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez micles Zobacz posta
    Moje pytania : ktoś pisał, że tylko jeden foto i jedna modelka, żeby nie peszyć. Też tak myślałem, ale ciężko jest samemu sobie ustawić blendę i teraz nie wiem, czy wogóle kupować taką oryginalną, bo nie wiem czy będę brał kogoś trzeciego. Wydaje mi się, że modelka głupio się czuje, jak 2 facetów się nad nią pastwi, a ona sama musi jeszcze pozować. Jak załatwiacie sprawę z blendziarzem? Czy może jak znajdę kogoś wygadanego to będzie ok?
    Focić w takim miejscu czy z taką pogodą żeby blenda nie była potrzebna.
    To często jest przeceniane akcesorium. Owszem - często przydatna... ale przy odrobinie zaparcia czy szczęścia (łagodne światło zza chmur, dobrze ułożony, szeroki cień itp) - nie jest niezbędna.
    A znam i takich co bez przenośnego generatora i co najmniej dwóch lamp studyjnych to nie ruszą w plener... de gustibus .
    Dla mnie jednak plener to przewaga naturalności nad usilnym upłaszczaniem oświetlenia i walką z wiatra... eee cieniami .

  4. #44
    Początki nałogu Awatar Szczur88
    Dołączył
    Mar 2008
    Miasto
    Warsaw
    Wiek
    36
    Posty
    384

    Domyślnie

    Ja mam zamiast blendziarza blendziarkę, też niezły sposób (a i jest komu modelkę umalować, jak sama nie ma do tego drygu). W razie braku blendy - lampa z softboxem na statywie (jako wypełnienie cieni).
    www.t-jack.pl
    Sprzęt: 5D mk II, 30D, 17-40/4L USM, 85/1,8 USM, 50/1,2L USM, 100/2,8L Macro, 135/2L USM, 2x580EX II, 6x430EX II, 2x430EX, Pocket Wizard Transcivers, lampy studyjne Bowens + akcesoria.

  5. #45
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    A tak dopiszę jeszcze - warto 'kandydatkę' podpytać albo wręcz zasugerować że na sesję może wziąć koleżankę-przyzwoitkę, albo chłopaka albo ogólnie asystę. To często pomaga w 'oswojeniu' i pewności siebie, ale i czasem może przeszkadzać.
    Taką asystę można albo wykorzystać (noszenie toreb albo właśnie blendy) albo pogonić (jeszcze mi się nie zdarzyło...).

  6. #46
    Zablokowany
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    35
    Posty
    4 359

    Domyślnie

    Tyle że godząc się na przyzwoitkę ze strony modelki nie jesteśmy pewni czy umie stać w bezruchu przez 30sekund z blendą w ręce :P A toreb dziewczynie do noszenia nie dałbym nigdy.

  7. #47
    Bywalec
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    214

    Domyślnie

    Przyzwoitka to nie ktoś od trzymania blendy czy targania torby - to alibi!
    Tylko Canon. Po 30 latach uzbierało się tego sporo

  8. #48
    Zablokowany
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    35
    Posty
    4 359

    Domyślnie

    No ale jak mam brać przyzwoitkę tylko dla przyzwoitości, to jakoś nie za bardzo mi to na rękę :P

  9. #49
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    May 2007
    Miasto
    3city
    Wiek
    40
    Posty
    1 719

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez micles Zobacz posta
    Tyle że godząc się na przyzwoitkę ze strony modelki nie jesteśmy pewni czy umie stać w bezruchu przez 30sekund z blendą w ręce :P A toreb dziewczynie do noszenia nie dałbym nigdy.
    o to się nie przejmuj... jak tak bardzo Ci przeszkadza opcja zabrania tragarza/stylisty/stylistki/(jak zwał tak zwał) to zawsze możesz wziąć jakiś mały statyw i na nim zapiąć blendę - dużo więcej roboty z ustawianiem, przenoszeniem itd niż pilotowanie osoby która to trzyma.

    kolejna zaleta tragarza - grupka dresów (a wszędzie ich pełno) która może chcieć 'pożyczyć' sobie Twój aparat musi być większa, bo wątpię że zwykłe 'patrole dwójkami' (no chyba że jacyś zdrowo przyładowani) odważą się zaczepiać grupkę 3ch osób :P
    Loty widokowe nad morzem - teraz mnie pochłaniają, 1Ds kurzy się na półce...

  10. #50
    Zablokowany
    Dołączył
    Nov 2006
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    35
    Posty
    4 359

    Domyślnie

    Co do paragrafu z dresami : wszystkiego można się spodziewać. Z pół roku temu o 12:30 w niedzielę, na głównej ulicy w Bydgoszczy podbiło do mnie dwóch podczas gdy czekałem na przystanku na tramwaj. Nie mogłem nic zrobić, bo miałem rolki na nogach, a wiadomo, jak przyrżnę łbem o chodnik, to mogę nie czuć się najlepiej, więc nie dzidowałem od razu. Dopiero po pierwszym bucie na twarz zrezygnowałem z dalszego towarzystwa owej parą panów i uprzednio wyjmując rękę jednego z nich z mojej kieszeni od kurtki (pustej ) oraz wyszarpując jedno ramiączko od mojego plecaka (chyba tylko buty w nim miałem)drugiemu, czym prędzej oddaliłem się o 10m od przystanku. Później zdecydowałem się zapytać gapiów czemu nie reagują w jakikolwiek sposób. Jedna odpowiedziała : "co, mama cię nie nauczyła się bić? co, ja mam iść za ciebie im naklepać?". Zrezygnowałem z dalszej konwersacji i powiadomiłem Policję o zaistniałym incydencie. Ta ostatnia przyjechała po 15 minutach i nie widziała dwóch dresów o wyglądzie identycznym z podanymi przeze mnie rysopisami przebiegających im obok samochodu. Weszli do kamienicy, do której wbiegły dresy, wyszli po 5min i powiedzieli, że ich tam nie znajdą teraz. Pojechałem do domu. Na szczęście nie miałem sprzętu, a dresy nie były zbyt nahalne, ale na streetphoto samemu nie wychodzę od wtedy z niczym więcej niż 300V + 18-55 3.5-5.6 / 50 1.8.

    Koniec OT
    Ostatnio edytowane przez micles ; 18-06-2008 o 18:25

Strona 5 z 7 PierwszyPierwszy ... 34567 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •