Ja się zdobyłem na 70-200 2.8 pomimo tylko 18 lat i średnio zamożnych starszych. Jak ktoś umie odkładać kasę wystarczająco długo, to dopnie swego.
Co do tematu : U mnie z 1 sesją (na razie jedyną) było tak :
Kumpela wiedziała że focę, czasami sobie gadaliśmy na gg (koleżanka z którą chodziłem do jednej klasy), kiedyś wspomniałem, że już fajna pogoda jest na sesje plenerkowe i że nie mogę na razie nikogo znaleźć. Po jakimś czasie spytała się czy jej nie pofocę. Byliśmy, ja dowiedziałem się czego mi brakuje (blenda + koleś do blendowania), ona ma fajne foty. Obrobiłem jej kilkadziesiąt, wywołałem jedno w 30x45 i wzamian dała mi znać że jej mama jedzie do USA na konferencję. Dzięki temu mam w/w 70-200 2.8 po atrakcyjnej cenie :P
Mam jeszcze kilka umówionych dziewczyn, jedna na przykład jest na zasadzie "przysługa za przysługę" : Jako że robię dosyć niezłe filmy (co prawda amatorskie, ale wydaje się nam (grupie bez3manki), że efekty są niezłe, brakuje jedynie porządnego pomysłu na film), to poprosiła mnie żebym jej zrobił taki miniteledysk na rocznicę poznania się z jej chłopakiem. Nakręciłem, zmontowałem, a wzamian zaproponowałem sesję. Zgodziła się bez problemu, bo już ma pewne doświadczenie w tej dziedzinie (miała jakieś profi sesje z okazji brania udziału w konkursie Loreal : http://www.colortrophy.pl/galeria/zd...ek_Rybacki.jpg - wygrała! :P).
Moje rady : pogadać, pokazać galerię nawet jeżeli nie ma w niej jeszcze sesyj, powiedzieć że się szuka kogoś, jak sama nie wpadnie, że chodzi o nią, to zapytać, jak sama wpadnie no to sprawa załatwiona.
Moje pytania : ktoś pisał, że tylko jeden foto i jedna modelka, żeby nie peszyć. Też tak myślałem, ale ciężko jest samemu sobie ustawić blendę i teraz nie wiem, czy wogóle kupować taką oryginalną, bo nie wiem czy będę brał kogoś trzeciego. Wydaje mi się, że modelka głupio się czuje, jak 2 facetów się nad nią pastwi, a ona sama musi jeszcze pozować. Jak załatwiacie sprawę z blendziarzem? Czy może jak znajdę kogoś wygadanego to będzie ok?