A tak dopiszę jeszcze - warto 'kandydatkę' podpytać albo wręcz zasugerować że na sesję może wziąć koleżankę-przyzwoitkę, albo chłopaka albo ogólnie asystę. To często pomaga w 'oswojeniu' i pewności siebie, ale i czasem może przeszkadzać.
Taką asystę można albo wykorzystać (noszenie toreb albo właśnie blendy) albo pogonić (jeszcze mi się nie zdarzyło...).