-
Pełne uzależnienie
Dorzucę hinta: nie zawsze "USB 2.0" to "USB 2.0"
Przez prawie dwa lata męczyłem się z dwoma różnymi czytnikami - Sandiska, żeby nie było. Wszystko niby się zgadzało, USB2, różne porty, różne komputery, a wlekło się niemiłosiernie. Za namową kolegi kupiłem tego ostatniego Sandiska na USB i nagle jak ręką odjął, karty zgrywają się bezczasowo.
Zgadzam się też, że Firewire nie ma specjalnie sensu kupować bez wyraźnej potrzeby.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum