ripek juz sie wcześniej wyraził, nic dodać....
jockerek napisal ze focił za friko. Ciekaw jestem ile Panowie profesjonaliści biorą za fotografowanie ślubu (powiedzmy że przygotowanie do ceremonii, kościół, plener oraz wesele). Jeśli nie jest to żadna straszna tajemnica to chętnie się dowiem.
Toś zapytał. Inne są stawki w Pcimiu, inne w Krakowie, inne w Wawie.
Na wioskach za 400 złotych ,,pan z aparatem'' zrobi ci wesele, w Kraku za wedding z plenerem wyjazdowym (morze lub inna wycieczka) wywalisz 2,5- 3k. Wszystko jest względne. Autor wątku wystawił swój debiut i musiał się liczyć z konsekwencjami. Tu na forum jest więcej doświadczonych weddingowców niż fotoreporterów. Lepiej o tym pamiętać, gdy pyta się o rady takich wyjadaczy
Uważam, że jak dotąd nie został poważnie rozjechany walcem, wyłączając nie znanego mi z dorobku zdjęciowego, acz bardzo krytycznego FOTOGRAFA.
Słusznie jednak stara gwardia wytknęła autorowi wątku niekonsekwencję - gdy się prosi o opinię, nie powinno się być przekonanym o swojej nieomylności. To się żre.
to bys sie pomylił... mam niedługo w Krzczonowie (3-5km od Pcimia..)za 2300 i bez targów i wiele w KR gdzie niektórzy by chcieli za czapke gruszek z Pcimia. W wiekszych miastachjest wielu fotopstryków za 600-800zł i dla par które nie zauważą róznicy miedzy "coca-colą, a polo-koktą" to najlepszy wybór.
Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II
ale marudzicie! i tak są lepsze np od jakichkolwiek.... moich![]()
Tzn. tak teoria mówio praktykę mnie nie pytajcie;p
TU możesz przypuścić atak odwetowy, nie krępuj się
Jockerek Twoje zdjęcia nie przekonały mnie wogóle, zwłaszcza pod kątem ich obróbki i zaprezentowania tutaj na forum. Obejrzyj sobie portfolia dobrych fotografów ślubnych i spróbuj znaleźć tam taki sposób obrobienia zdjęć jaki Ty pokazałeś. Zobacz jak oni to robią i staraj się uczyć od nich i brać z nich przykład. Bo to co zaprezentowałeś ociera się niestety o kicz i odpustowe klimaty. Myślę, że powinieneś dokładnie przejrzeć swoje zdjęcia i wybrać kilka z nich, bo myślę, że kilka niezłych napewno znajdziesz. Przyłóż się do obróbki tych wybranych i zaprezentuj je jeszcze raz na forum, tylko pojedyńczo, a nie 5 w 1.
I jeszcze jedno, co niektórzy Ci tu wypomnieli, zresztą słusznie. Naucz się pokory. Nawet najlepsi cały czas uczą się, więc nie popadaj w samozachwyt, że Młodym podobało się, to jesteś już fotografem ślubnym.
A co do ceny, to nieważne jest czy robi się to za darmo czy za grube tysiące złotych. I tu i tu nie można iść na łatwiznę, tylko trzeba włożyć w to co się robi maksimum wysiłku. W końcu trzeba być świadomym znaczenia tego dnia, świadomym swoich umiejętności i możliwości, a także świadomym zobowiązania jakie się podjęło robiąc zdjęcia ślubne.
www.marcinkowalczyk.com
www.marcinkowalczyk.com/blog
FF, Crop, parę szkiełek i dwie lampy