Zaglądnąłem właśnie do portfolio na istock tegoż autora (wcześniej aż tak dociekliwy nie byłem) jest oczywiste, że ręce, kwiatki, płotki i koparki itp. to wklejki, nie inaczej. Moja uwaga o HDR tyczyła się rozpiętości tonalnej sceny, a nie rodowodu poszczególnych składowych. Swoją drogą niektóre z elementów nie wyglądają do końca na sztucznie wygenerowane (ręce, dmuchawiec), a ich hdr-yzacja w moim mniemaniu miała wcześniej miejsce. Całe mnóstwo hdr-ów prezentuje się podobnie, mimo pierwotnej jednorodności elementów kadru. Może się to podobać lub nie. Ja specjalnie w tym nie gustuję.