Problem to to, ze wiekszosc dziala tak: "Kradna? A niech kradna... byle nie mnie".
Kazdy patrzy jak ciagnac w swoja strone... Swietnie to widac zwlaszcza tutaj w USA gdzie sie ma stycznosc z wieksza iloscia roznych kultur... Polacy swietnie odstaja od reszty i glownie patrza jak wykorzystac innych (nagminnie, choc nie do konca). Zero wspoldzialania razem... Dlatego jest jak jest... Tolerujemy takie zachowania i nas kopia w dupe za przeproszeniem... Tak samo bezczelni zlodzieje jak i "wladza".