Pokaż wyniki od 21 do 30 z 37

Wątek: EOS-y i pomiar światła z obiektywami przez przejściówkę

Widok wątkowy

  1. #20
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Problem polega na tym, że inny przeskok pierścienia przysłony występuje jedynie w najjaśniejszych pozycjach tj. krótki przy zmianie 1,4>2,0. Powyżej odstępy są takie same. To musi o czymś świadczyć.

    Jeśli chodzi o klin, to w OM-4 problem pomiaru światła jest wg. mnie genialnie rozwiązany. Światło (pom. punktowy) trafia bezpośrednio na światłomierz z pominięciem matówki. Z zakresem działania -5EV nawet dziś ciężko się spotkać (o ile w ogóle, pomijając zewnętrzne światłomierze).

    Cytat Zamieszczone przez atsf Zobacz posta
    Matówka przy f=4 ma przenieść dokładnie 2x więcej luksów, niż przy f=5,6, a przy f=1,4 ma ich przenieść 16x więcej i nie wyobrażam sobie matówki, która postępuje inaczej, bo by musiała mieć jakieś żaluzje!
    Właśnie! Takiego określenia mi brakowało. Soczewka Fresnela będąca częścią matówki działa jak swego rodzaju żaluzja. Bardzo fajnie to widać na średnioformatowej matówce. Wystarczy odsunąć oko choć trochę od osi matówki a obraz szybko ciemnieje pomimo użycia jasnego obiektywu.
    Właśnie dlatego jasność czy obserwowana głębia ostrości w wizjerze nie zmienia się proporcjonalnie do zmiany przysłony bo matówka nie prowadzi w stronę oka/światłomierza światła powyżej jakiejś tam przysłony (~2.8 w tym przypadku).
    Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 23-05-2008 o 19:21

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •