Hmmm... O ile mi wiadomo, światłomierze nie przemieszczają się względem matówek, więc takie zjawiska optyczne, jakie opisałeś mało je wzruszają??:
Soczewka Fresnela jest patentem zrobionym dla poprawienia komfortu pracy i polegającym na wyrównaniu jasności na matówce ze względu na silne winietowanie obiektywów przy pełnym otworze oraz całego układu przeniesienia obrazu do celownika. Najsilniejsze działanie soczewki Fresnela występuje właśnie na obrzeżu matówki i słabnie w kierunku jej środka. Światłomierz uwględnia to w ten sposób, że pieprzy całkowicie to, co się dzieje po rogach, bo jego aktywne pole pomiarowe jest jakąś nieregularną figurą ulokowaną po środku matówki z wyłączeniem jej brzegów i rogów. Układy pomiaru matrycowego również przywiązują małą wagę do jasności tych obszarów matówki.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Oczywiście, to musi o czymś świadczyć, więc zdefiniuj o czym, chyba że masz z tym jakiś problem.
A przy okazji, rozkręć sobie tego Zuiko 1,4/50 na części i zobacz, jak "to" jest rozwiązane i o czym to może świadczyć. Ja tych obiektywów (i nie tylko tych) rozkręcałem na części pierwsze (i składałem z powrotem) już ładnych kilkanaście sztuk, więc nic sobie nie muszę udowadniać.
Dla ułatwienia powiem tylko, że pierścien przesłony na obiektywie jest w dosłownym sensie przedłużeniem symulatora przesłony w korpusie.