Tak jak pisałem wcześniej zrobiłem test konwertera Canon Extender II 2x. I ostro się zdziwiłem, gdy zobaczyłem wyniki. Ale od początku.

Test przebiegał następująco.
Aby natężenie światła się nie zmieniło strzeliłem w niebo i ścianę (2 testy). Co ciekawe pomiar światła następuje w momencie naciśnięcia spustu - na nic się ma wywołanie czasowe, gdzie myślałem że zmierzy w momencie lub tuż przed wykonaniem zdjęcia
Aparat skierowałem na jednolitą ścianę (sprawdziłem czy poruszanie aparatem w zakresie 10cm góra dół lewo prawo zmienia pomiar - nie, więc OK). Wszystko oczywiście na statywie. Tryb AV z ustawionymi różnie przysłonami.

WYNIKI:
Musiałem zwiększyć/zmniejszyć ekspozycję, aby zdjęcia miały zbliżoną jasność (dostosowywałem do obiektywu bez telekonwertera).

W nawiasach "<>" wartość ekspozycji jaką musiałem ustawić i czas jaki uzyskałem "~".

SAM OBIEKTYW 70-200 4L
f8 - 1/1600
f5.6 - 1/3200
f4 - 1/6400

ZAKLEJONE STYKI
f8 - 1/100 <-0.5> ~1/125
f5.6 - 1/250 <-0.4> ~1/400
f4 - 1/1000 <-0.5> ~1/1600

NIEZAKLEJONE STYKI
f8 - 1/1600 <+0.4 ; +0.5> ~1/1000

Wygląda na to, że konwerter canona ściemnia o około 0.4-0.5EV. Nie wiem jak działa ten pomiar światła, ale czasy są ustawiane na takie same jak bez telekonwertera (a zdjęcia wychodzą ciemniejsze). Przecież jak jest ciemniej to i czasy powinny być ustawiane inne, aby było zdjęcie prawidłowo naświetlone? Przy zaklejonych stykach zdjęcia wychodzą jaśniejsze i trzeba je ściemnić i z tego co widać po czasach bez zaklejania obiektyw działa jak bez telekonwertera z przysłoną 4.
Czyli jeżeli chcemy zrobić zdjęcie tak naprawdę przy 5.6 jak zrobiłem wcześniej przy zaklejonych stykach to bez zaklejenia musimy ustawić na f11. Przy f8 obiektyw ustawi się na pełną dziurę. Sprawdziłem to organoleptycznie.

Więc wygląda na to, że styków nie opłaca się zaklejać bo to nic nie daje Poza tym, że wiemy dokładnie jakiej wielkości jest otwór. Na świetle nic nie zyskujemy, AF nie działa (przy obiektywach od f4). Sądziłem, że obiektyw pracuje od f8 i zalepienie pomaga czas zwykle był lepszy - no ale w teście widać co i jak. Dziwne tylko dlaczego troszkę jednak czasy odbiegają (ale może to mój błąd).
Z pewnością można założyć, że ten czas co nam światłomierz ustawi trzeba zwiększyć, aby zdjęcie było prawidłowo naświetlone w innym przypadku będzie lekko niedoświetlone.
Mam nadzieję, że komuś pomogłem.