Pokaż wyniki od 1 do 10 z 41

Wątek: Test - zdjęcia: Canon 70-200 + TC 1,4x i 2x

Mieszany widok

  1. #1
    Uzależniony
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    513

    Domyślnie

    Dzięki za test! Daje do myślenia, bo wynika z niego że Canon 2x nie dość że daje lepszą jakość to jeszcze pozwala na większe zbliżenie... Tylko faktycznie z tym autofocusem kiszka.

    PS: Jak wypadły czasy naświetlania? Bo to 5,6 dla canona to chyba tylko teoretyczna przesłona - faktycznie otwór względny jest raczej ok 8?

  2. #2
    Coś już napisał
    Dołączył
    Sep 2006
    Posty
    57

    Domyślnie

    Tak z AF to porażka i tylko w Kenko śmiga jak należy (mowa o 2x). Pewnie przez to, że ma te 1,8x .

    A co do faktycznego światła to zakładając konwerter ściemnienie następuje. Jednak gdy np. z f4 przejdę na f8 widać różnicę w świetle więc sądzę, że bez zaklejonych styków Canona Ext. ustawia na dzień dobry przysłonę na f8. Tego mechanizmu za bardzo nie rozumiem. Podam dzisiaj o ile ściemnia Kenko i Canon tzn. jakie czasy uzyskam .

  3. #3
    Coś już napisał
    Dołączył
    Sep 2006
    Posty
    57

    Domyślnie

    Tak jak pisałem wcześniej zrobiłem test konwertera Canon Extender II 2x. I ostro się zdziwiłem, gdy zobaczyłem wyniki. Ale od początku.

    Test przebiegał następująco.
    Aby natężenie światła się nie zmieniło strzeliłem w niebo i ścianę (2 testy). Co ciekawe pomiar światła następuje w momencie naciśnięcia spustu - na nic się ma wywołanie czasowe, gdzie myślałem że zmierzy w momencie lub tuż przed wykonaniem zdjęcia
    Aparat skierowałem na jednolitą ścianę (sprawdziłem czy poruszanie aparatem w zakresie 10cm góra dół lewo prawo zmienia pomiar - nie, więc OK). Wszystko oczywiście na statywie. Tryb AV z ustawionymi różnie przysłonami.

    WYNIKI:
    Musiałem zwiększyć/zmniejszyć ekspozycję, aby zdjęcia miały zbliżoną jasność (dostosowywałem do obiektywu bez telekonwertera).

    W nawiasach "<>" wartość ekspozycji jaką musiałem ustawić i czas jaki uzyskałem "~".

    SAM OBIEKTYW 70-200 4L
    f8 - 1/1600
    f5.6 - 1/3200
    f4 - 1/6400

    ZAKLEJONE STYKI
    f8 - 1/100 <-0.5> ~1/125
    f5.6 - 1/250 <-0.4> ~1/400
    f4 - 1/1000 <-0.5> ~1/1600

    NIEZAKLEJONE STYKI
    f8 - 1/1600 <+0.4 ; +0.5> ~1/1000

    Wygląda na to, że konwerter canona ściemnia o około 0.4-0.5EV. Nie wiem jak działa ten pomiar światła, ale czasy są ustawiane na takie same jak bez telekonwertera (a zdjęcia wychodzą ciemniejsze). Przecież jak jest ciemniej to i czasy powinny być ustawiane inne, aby było zdjęcie prawidłowo naświetlone? Przy zaklejonych stykach zdjęcia wychodzą jaśniejsze i trzeba je ściemnić i z tego co widać po czasach bez zaklejania obiektyw działa jak bez telekonwertera z przysłoną 4.
    Czyli jeżeli chcemy zrobić zdjęcie tak naprawdę przy 5.6 jak zrobiłem wcześniej przy zaklejonych stykach to bez zaklejenia musimy ustawić na f11. Przy f8 obiektyw ustawi się na pełną dziurę. Sprawdziłem to organoleptycznie.

    Więc wygląda na to, że styków nie opłaca się zaklejać bo to nic nie daje Poza tym, że wiemy dokładnie jakiej wielkości jest otwór. Na świetle nic nie zyskujemy, AF nie działa (przy obiektywach od f4). Sądziłem, że obiektyw pracuje od f8 i zalepienie pomaga czas zwykle był lepszy - no ale w teście widać co i jak. Dziwne tylko dlaczego troszkę jednak czasy odbiegają (ale może to mój błąd).
    Z pewnością można założyć, że ten czas co nam światłomierz ustawi trzeba zwiększyć, aby zdjęcie było prawidłowo naświetlone w innym przypadku będzie lekko niedoświetlone.
    Mam nadzieję, że komuś pomogłem.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •