Cytat Zamieszczone przez robgr85 Zobacz posta
dziwię się że na wizyty na forum masz jeszcze czas.
Bo to co napisałem i jeszcze parę innych robię w pracy a nie w domu - hobby to hobby a forum jest jego częścią póki co - już minął mi etap pracowania w domu czy po 12-14 godzin na dobę - teraz cenię sobie bardziej święty spokój

Cytat Zamieszczone przez robgr85 Zobacz posta
pierwszy raz słyszę że inwestor załatwia jakieś rzeczy na telefon/słowo. Ok, jest rozmowa wstępna między stronami, ale po niej każdy rozsądny wykonawca spisuje szczegółowo wymagania i info odnośnie realizacji/terminów/środków/kosztów/itd i daje do podpisania drugiej stronie aby nie było żadnych niedomówień. Jak ktoś potem mówi że coś jeszcze miałobyć (lub miałobyć innaczej) itd to do sądu z nim.
Taaa... nie mówię o tym że w ogóle nie ma żadnej umowy itp. ale firma gdzie pracuję robi głównie instalacje niskoprądowe - i jest taka sytuacja że powiedzmy robimy instalację sygnalizacji pożaru - i w dużym pomieszczeniu jest ileś tam czujników przewidzianych - po czym inwestor dochodzi do wniosku że będzie tam sufit podwieszany "bo cośtam" i teraz trzeba dołożyć czujniki na stropie stałym i co za tym idzie potem podwieszanym - jesli układ jest niekorzystny to czujników w powierzchni międzystropowej jest cztery razy więcej niż "normalnie" - i masz telefon z wydziału bezpieczeństwa czy ogólnie od "inwestora" że szybko trzeba dorobić kable i inne bo jutro czy pojutrze wchodzą z sufitem bo się koncepcja zmieniła a terminy gonią i jak nie położę sobie teraz wszystkiego to potem będę sobie sufit rozbierał, kanały wentylacyjne przesuwał itp. a papiery się załatwi później bo on "decydent" jest w warszawie czy gdzieś tam daleko i potem się załatwi itp.
a koszt czujki jest 200 zł a trzeba ich trochę dołożyć..
Czy np. robi sie sieć komputerową i nagle okazuje się że w jakichś pomieszczeniach zamiast jednego człowieka czy dwóch będzie sześć stanowisk i takich pomieszczeń jest dziesięć w całym budynku - a okazuje się to na etapie wykonastwa bo "koncepcja się zmieniła" i trzeba dołożyć 40 gniazd komputeriwych a całościowy koszt dla jednego gniazda to około 300 zł (gniazda, kabel, patchtpanele itp.) - i nagle robi się 40x300=12000 złotych dodatkowo - jak robisz sieć na 500 gniazd to niby niedużo ale koszt się robi - i sytuacja ta sama - szybko, szybko a papiery się dorobi..
Tak to niestety jest dzisiaj na budowach - a akurat te instalacje które robimy robi się na końcu prawie (po tynkach i cięższych robotach) i nie ma kiedy czasem papierów dorobić do terminy gonią a kary umowne małe nie są. dlatego też takie rozwiązania z nagrywaniem rozmów mają swoje zalety - przy okazji - na dwóch budowach spotkałem się z tym że oficjalnie nagrywali wszystkie narady żeby nie było potem niedomówień..