arturs:
wiem to na 100% bo pracuję w firmie która rejestratorów rozmów używa od wielu lat (ochrona mienia)dziwię się że na wizyty na forum masz jeszcze czas.arturs:
jak parę razy dostałem po d.. bo ktoś wmaiwał mi że miałem zrobić coś co nie było uzgodnione a klient się upiera że jednak było, albo że umawialiśmy się na jedno a trzeba zrobić drugie - np. nadzoruję wykonywanie paru dużych instalacji po kilkadziesiąt/kilkaset tysięcy zł każda
pierwszy raz słyszę że inwestor załatwia jakieś rzeczy na telefon/słowo. Ok, jest rozmowa wstępna między stronami, ale po niej każdy rozsądny wykonawca spisuje szczegółowo wymagania i info odnośnie realizacji/terminów/środków/kosztów/itd i daje do podpisania drugiej stronie aby nie było żadnych niedomówień. Jak ktoś potem mówi że coś jeszcze miałobyć (lub miałobyć innaczej) itd to do sądu z nim.inewstor mówi żeby coś trzeba zrobić tak i tak (np. powiększenie zakresu robót - na budowach często się zdarza) a potem słyszysz że bardzo dobrze że tak jest zrobione ale umowa tego nie przewidywała i jesteś parę tysięcy w plecy a potem musisz o tym powiedzieć swojemu szefowi