Czystość języka na forach internetowych, w mailach czy IM-ach to jest w moim mniemaniu poważny problem. Czasem wydaje mi się, że jest to po prostu wtórny (a może teraz już pierwotny) analfabetyzm. Skróty, interpunkcja, gramatyka - zgroza. Gorzej niż amerykańskie 4u, 4sale, cu, ... ale może się w końcu zdarzyć, że ktoś jest dyslektykiem czy dysgrafikiem. Wiem coś o tym bo sam miałem ten kłopot w szkole podstawowej i liceum. Wyczyn "juzew" to dla dyslektyka nic specjalnego bowiem liczy się przekaz treści, a nie sposób jej przekazu ... Należy zatem zwracać uwagę, sugerować, etc, ale wobec ogromu i skali tego problemu nabijanie się nie ma sensu.

Inny problem to postawa konsumencka. Ja nie widzę nic w tym złego, że ktoś chce kupić towar jak najtaniej i szuka okazji. Najfajniej jest oczywiście kupować w salonie i to firmowym ale sam czasami nie mogę zrozumieć dlaczego dokładnie ten sam towar kosztuje w Europie np. 30% drożej niż w n.p. USA. Moje doświadczenia z serwisem CANONa pokazują, że na pewno nie z powodu niezwykle solidnego podejścia do problemu naprawy gwarancyjnej lub pogwarancyjnej.

Oszustwo, przestępczość, niesolidność w Internecie to kolejny temat. Ja np. zamówiłem towar w b. renomowanym sklepie internetowym w Polsce. Dostałem potwierdzenie dostawy w ciągu 7 dni. Zapłaciłem przelewem .... i czekałem 2 miesiące. Czy jest to oszustwo? No nie jest. Odbierano ode mnie telefony, z tygodnia na tydzień obiecywano dostawę, oczywiście dopuszczano zwrot wpłaty (ale po co jak dostawa ma być w przyszłym tygodniu) ... itd. Oznacza to, że renoma sklepu zmniejsza ryzyko ale jeszcze niczego nie gwarantuje.

Wydaje mi się zatem, że jeżeli ktoś informuje o oszustwie dotyczącym mało znanej firmy i motywuje to w konkretny sposób należy przynajmniej sprawdzić czy przypadek jest odosobniony czy nie. Zwłaszcza jeżeli sprawa dotyczy konkretnej społeczności o konkretnych zainteresowaniach. Czytając o tym jak działała firma japanfoto nie trudno dojść do wniosku, że od samego początku wyglądało to na mocno "szemrany" interes. Aż dziw, że tyle to trwało.