Jesteście na stronie sigma corporation podani jako centrum serwisowe czyli w moim rozumieniu macie obowiązek naprawiania sprzętu również zakupionego poza granicami polski. Czy mieszkający czasowo w polsce niemiec z zepsutym aparatem podbitą gwarancją też zostanie przez was odesłany z przysłowiowym kwitkiem bo nie ma paragonu i nie zapłacił cła? Przecież aparat nie pochodzi z polskiej dystrybucji.
Znam przypadek naprawienia w niemieckim serwisie aparatu canona zakupionego w polsce na podstawie tylko i wyłącznie podbitej gwarancji (którą zresztą sam wysyłałem pocztą) bez paragonu fiskalnego czy jakiegokolwiek innego dowodu zakupu. (350 d - blokujaca się wbudowana lampa). Wolę jeden rok gwarancji którą mogę zrealizować wszędzie niż pięć lat gwarancji gdzie firma zobligowana do jej realizacji (tak wynika ze strony sigma corporation) będzie starała mi się to utrudnić.

Cytat Zamieszczone przez foto-net Zobacz posta
To jest regionalny przedstawiciel. Nie ma tu instytucji stworzonej przez korporację, tak jak Canon Polska, czy Nikon Polska. To jest inna osobowość prawna z innymi uprawnieniami.
teraz bardziej rozumiem waszą walkę z innymi dystrybutorami - wam nie zależy na tym żeby sprzedawało się jak najwięcej produktów sigmy, co jest zrozumiałe bo nie należycie do sigma corporation, wam zależy na tym żebyście to wy sprzedali jak najwięcej i to też jest zrozumiałe. Oczywiście wszystko jest w porządku dopóki nie stosujecie chwytów wątpliwych etycznie.
Osobiście nie wiem czy tekst "Uwaga: sprzedawcy bez naszej rekomendacji -zaopatrujący się poza oficjalną siecią dystrybucji Sigma Corporation w Polsce" jest w pełni zasadny. Zgodzę się z tym że wy ich nie rekomendujecie - przecież to jest konkurencja i do tego nie chce u was kupować. Ale mam wątpliwości czy sklep zaopatrujący się w oficjalnej sieci dystrybucji Sigma Germany (które to jest chyba bardziej związane z sigma corporation niż K-Consult sp. z o.o.) może być opisywany jako zaopatrujący się poza oficjalną siecią dystrybucji Sigma Corporation???